Słuchawki bezprzewodowe JBL Tune 220TWS – recenzja
Czwartek, 2 maja 2024
Przetestowaliśmy nowe słuchawki douszne True Wireless firmy JBL, model TUNE 2220TWS.
Słuchawki douszne to obecnie najczęściej spotykany typ "małych" słuchawek. Jednak według niektórych mogą być niewygodne. Trudno jest wytrzymać w "kontuszach" wciśniętych w ucho przez ponad godzinę. Dlatego też niektórzy szukają opcji dousznej. Takich słuchawek jest na rynku bardzo mało.
Jeśli posiadasz już jakiś model tego typu, to prawdopodobnie producent nie wzbudza zaufania. Dlatego tym bardziej cieszy najnowsza propozycja JBL, czyli słuchawki douszne TUNE 220TWS. Ten model True Wireless docenią zwłaszcza osoby aktywne i uprawiające sport.
Wyjątkowy wygląd - zaokrąglony i ergonomiczny kształt góry oraz "pałeczki" na dole - jest tak oczywisty, że skojarzenia z AirPods są niemal nieuniknione, zwłaszcza że słuchawki marki Apple są, przynajmniej na razie, douszne. To właśnie one wywołały boom na True Wireless. Większość producentów oferuje jednak modele douszne (z dobrych powodów - patrz niżej).
Słuchawki TUNE 220TWS występują w czterech kolorach: białym, czarnym, niebieskim i różowym. Dostarczane są również w małym, zgrabnym, matowym plastikowym pudełku, które pełni rolę powerbanku. Posiada ono u góry wcięcie ułatwiające otwieranie, poniżej dyskretne logo JBL, a także na dole złącze micro-USB. Obudowa wyposażona jest w ogniwo litowo-jonowe o pojemności 410 mAh, które zapewnia długi zapas energii.
Słuchawki posiadają akumulator o pojemności 20 mAh, który wytrzymuje do trzech godzin. Pokrywa etui podświetla się po jego otwarciu. W powerbanku znajdują się trzy diody; wskazują one poziom naładowania, a w słuchawkach po jednej. Na etui pojawią się dwie kropki, jedna czerwona i jedna niebieska, które wskazują, która to słuchawka. Nie można ich jednak włożyć do etui losowo. Jest to to samo, co rozpoczęcie parowania przez wyjęcie słuchawek. Za pomocą małych, podłużnych przycisków na słuchawkach można sterować odtwarzaniem muzyki, połączeniami głosowymi oraz asystentami Siri/Google/Bixby.
Do słuchawek dołączony jest krótki pomarańczowy kabel USB micro-USB, który ładuje etui. W zestawie znajduje się również dokumentacja. Instrukcja zawiera informacje o przyciskach i ich kombinacjach.
Dźwięk czy wygoda użytkowania? To podstawowe pytanie, na które powinien odpowiedzieć sobie każdy, kto rozważa zakup takich słuchawek jak TUNE 2220TWS. O ile wygody nie można im odmówić (w zasadzie nie czuć ich w żadnym z uszu), o tyle dźwięk jest bardzo specyficzny. Wynika to ze sposobu ich noszenia. Zewnętrzna część ucha. Oznacza to, że dźwięk jest bardzo lekki. Bez odpowiedniego dociążenia, dźwięk nie jest czysty i mocny.
Powiem szczerze, że przez kilka minut zmagałem się z tym, aby 220TWS dobrze leżały w moich uszach. Dla mnie oznaczało to dociskanie słuchawek do kanału słuchowego lub operowanie "pałeczkami" tak, aby dźwięk był czysty i pełny. Udało mi się uzyskać dźwięk na tyle pełny i mocny, że mogłem trzymać słuchawki w uszach palcami. Zazdroszczę tym, którzy potrafią opanować tę sztukę bez miksowania, ale wątpię, by "cienkość dźwięku" była zasługą moich uszu. To zabawne, bo dobrze brzmiące słuchawki douszne to .....
Nie ma go lub jest "naturalnie" usunięty. Co w takim razie? TUNE 220TWS są bardzo szczegółowe. Wynika to ze sposobu ich noszenia. Balans tonalny wyraźnie przesuwa się w górę, co może być całkiem przyjemne. W dźwięku jest wiele mikroszczegółów i wyraźnych konturów. Choć głosy są wyraźne i zrozumiałe, to podzakresy niższe w średnicy nie zapewniają wystarczającego wsparcia. Słuchawki JBL wydają się być stworzone do słuchania audiobooków i ewentualnie ścieżek dialogowych. Nie sprostają natomiast zadaniu słuchania muzyki.
Trudno jest mi czerpać przyjemność ze słuchania muzyki na moich słuchawkach TUNE 220TWS. Przede wszystkim dlatego, że pozycja słuchawek w moim uchu (która nie jest stała) tak bardzo się zmienia. Douszne JBL-y mogą nie być najlepszymi słuchawkami dla każdego. Przede wszystkim powinny z nich korzystać osoby, które nie lubią "słuchawek dousznych", ale chcą móc np. biegać czy jeździć na rowerze lub wykonywać inne czynności, mieć "coś" w uszach i móc wygodnie odbierać rozmowy telefoniczne.
